Odskakuję chwilowo od tematyki stricte soku ale pozostaję przy przetworach, które może zrobić moja wyciskarka. Postanowiłem rozszerzyć problemy poruszane na blogu o te związane ze zdrowym odżywianiem.
Dziś opisuję guacamole - czyli po prostu mus z awokado. Do smaku można dodać soli, czosnku, pomidorów, oliwy itd. W zależności kto co lubi. Nie będę podawał przepisów bo można je znaleźć w internecie. A dlaczego zrobiłem pastę zamiast jeść owoc w całości? Otóż użyję jej jako zamiennik masła dla siebie oraz jako dodatek do jedzonka mojego ośmiomiesięcznego syna, który za bardzo jeszcze nie gryzie.
Awokado często pojawia się na liście tzw "superfoods" czyli produktów spożywczych o wyjątkowo korzystnych właściwościach. Co prawda trzeba do tego podchodzić z rezerwą i nie dać się nabrać na chwyty marketingowe na jakoby cudowne właściwości różnych egzotycznych czasem produktów. Ale analiza poniższej listy pokazuje, że awokado warto jeść. Poza tym w UK (gdzie mieszkam) jest to dosyć pospolity produkt w przystępnej cenie w supermarketach i jedzenie go wcale nie jest luksusem (jak np w Polsce).
Wartości odżywcze
Wartości dotyczą 100 g owocu. Źródło: Amerykańska baza składników odżywczych
- Kalorie - 160
- Białko - 2 g
- Tłuszcz - 14,66 g, w tym nasycone: 2,13 g, nienasycone: 9,8 g, wielonienasycone: 1,82 g
- Węglowodany - 8,53 g (z czego cukry to 0,66g)
- Betakaroten - 62 µg
- Witamina A - 146 IU
- Witamina B1 (tiamina) - 0,067 mg
- Witamina B2 (ryboflawina) - 0,13 mg
- Witamina B3 (witamina PP, niacyna) - 1,738 mg
- Witamina B5 (kwas pantotenowy) - 1,389 mg
- Witamina B6 - 0,257 mg
- Witamina C - 10 mg
- Witamina D – 0 mg
- Witamina E - 2,07 mg
- Witamina K - 21 µg
- Sód - 7 mg
- Potas - 485 mg
- Wapń - 12 mg
- Fosfor - 52 mg
- Magnez - 29 mg
- Żelazo - 0,55 mg
- Cynk - 0,64 mg
- Miedź - 0,19 mg
- Mangan - 0,14 mg
- Selen - 0,4 µg
- Fluor - 7 µg
- Błonnik – 6,7 g
- Foliany (witamina B9, kwas foliowy) - 81 µg
Owoce awokado obfitują w substancje odżywcze: witaminy, kwas foliowy, minerały magnezu, miedzi, żelaza, potasu, wapnia i wiele innych pierwiastków śladowych. Zawierają jednonienasycone kwasy tłuszczowe, które chronią przed wystąpieniem miażdżycy, nadciśnienia. Awokado dostarcza niezbędne aminokwasy (które muszą być dostarczane przez naszą dietę) z 18 aminokwasami łącznie oraz 7 kwasów tłuszczowych, włączając w to omega 3 i 6. Awokado zawiera więcej białka niż krowie mleko, około 2% w części jadalnej. Co ciekawe szpinak ma go jeszcze więcej. Gwałtownie wzrastający noworodek karmiony piersią uzyskuje nie więcej niż 2% białka z mleka matki, ostrożnie wiec przyjmujemy, że dzieci i dorośli nie wymagają regularnych dostawek jedzenia bogatszego w białko niż awokado. Dojrzałe, surowe awokado jest zasobne we wszystkie składniki których nam potrzeba do zbudowania najwyższej jakości białka w naszym organizmie.
Awokado jest pożywieniem obojętnym (odczyn alkaliczny), minerały i produkty metabolizmu mają działanie zobojętniające odczyn krwi i innych płynów w ciele. Mięso, nabiał tworzy zakwaszenie w ciele - nadmiar jedzenia tego rodzaju wypłukuje alkalizujący wapń z naszych kości co prowadzi do osteoporozy. Owoc ten w swoim składzie zawiera potas, który pomaga regulować ciśnienie krwi. Jego prawidłowa podaż w diecie pomaga ustrzec się przed chorobami krążenia, takimi jak nadciśnienie tętnicze, choroby serca lub udar mózgu.
Awokado ma więcej luteiny, niż jakikolwiek inny owoc powszechnie spożywany. Luteina chroni przed częstymi chorobami oczu - zwyrodnieniem plamki żółtej i zaćmą. Zawarta w nim lecytyna powoduje, że działa regenerująco na skórę. Można rozsmarować miąższ na skórze jako krem. Jest dobrym źródłem witaminy E, która jest silnym antyutleniaczem, który chroni wielonienasycone kwasy tłuszczowe w błonach komórkowych przed atakiem wolnych rodników. Źródło: Vitalia.pl i Surawka
Ciekawostka: czy wiedzieliście że awokado nazywa się także Smaczliwka Amerykańska? Ja nie, dopóki nie zacząłem pisać tego posta.
Jutro zamiast schabowego zjem surowe awokado!
Lubię Smaczliwkę Amerykańską...też nie wiedziałam, że tak się nazywa.
OdpowiedzUsuńDzięki za super informacje!
Zapraszam do ankiety po lewej stronie, na górze
OdpowiedzUsuńGłosowałam.
OdpowiedzUsuńJa uważam Twoją stronę za jedną z lepszych, jakie są w Internecie w temacie SOKI
pod względem:
treści
informacji
śliczne zdjęcia
wyglądu ogólnego
Na dzień dzisiejszy nic bym nie zmieniła.
(chociaż jest jedna rzecz do dopracowania, ale narazie nie powiem)
@krystyna
OdpowiedzUsuńA które strony są lepsze? Tak z ciekawości, może się czegoś nauczę i wprowadzę tutaj.
Hej - no z tym luksusowym dobrem, jakim jest awokado w Polsce, to przesadziłeś :)))! awokado dostępne jest w każdym supermarkecie - od Biedronki po Almę, a jego ceny wahają się od 1,5 zł do 4 zł. Jest to cena batonika lub jogurtu. Sama jestem fanem awokado. Szczególnie z ostrą papryczką!
OdpowiedzUsuńagnitz
Podrzucę inny pomysł na wykorzystanie tej strasznej maszyny. Orzechy -włoskie czy laskowe, efektem powinien być bardzo dobry olej sałatkowy, ale jestem bardzo ciekaw realnej wydajności.
OdpowiedzUsuń@MAczeta
OdpowiedzUsuńOlej raczej nie bo maszyna nie wyciska tylko przeciera produkt. Może by się oddzieliły jakieś kropelki oleju ale razem z papką. Podobno da się zrobić masło orzechowe lub marcepan ale na razie nie próbowałem.
Do olejów jest osobna przystawka. Myślałem o kupnie ale w UK nie mam dostępu do dobrej jakości nasion czy orzechów. Wszystko w plastikowych paczuszkach z Chin.
Drobne przeciwności - oliwę z oliwek wytwarza się w 3 fazach - najpierw owoce się mieli, potem malaksuje przez 30- 40 min(aby drobne krople oleju się połączyły we większe), a potem już prosto oddzielić olej - dziś zazwyczaj centryfugą, ale można też zwyczajnie wrzucić ją do wody i olej zebrać z góry. Myślę, że z orzechami zadziała tak samo.
OdpowiedzUsuńA o worek orzechów poprosić kogoś kto akurat będzie jechać samochodem z PL...
@Maczeta: Nie znam się na tym ale chyba opisujesz proces przemysłowy. W każdym razie za dużo roboty, efekt mizerny a worka orzechów nikt mi na moją wioskę nie dowiezie. Ale z przyjamnością poczytam jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia w ww kwestii.
OdpowiedzUsuń@ Sokomaniak
OdpowiedzUsuńTaki to przemysł jaki funkcjonował w każdej wiosce w Grecji przez 4 tys. lat.
Nie mam stosownego sprzętu, a chętnie bym sam spróbował. Co do praktycznej strony- po wyciśnięciu wrzucić do wolnoobrotowego miksera na godzinę i potem po prostu do naczynia z wodą. Powinno się udać. Centryfuga to rzeczywiście półprzemysłowa zabawka.
Głosowałam.
OdpowiedzUsuńJa uważam Twoją stronę za jedną z lepszych, jakie są w Internecie w temacie SOKI
Najlepsza strona. Polecam.
OdpowiedzUsuńA mus świetnie się prezentuje, może warto sprawdzić?
Fajny jest :)
OdpowiedzUsuń