juicepassion.blogspot.com
Jest to po prostu anglojęzyczna wersja tego blogu. Niestety "juicemaniac" był już zajęty :(
Dlaczego drugi blog a nie tłumaczenie Google Translate?
- Tłumaczenia są bardzo kiepskie, szczególnie przy skomplikowanym i fachowym słownictwie
- Szukając po angielsku w wyszukiwarce nikt nie trafi na polskiego bloga by go sobie potem przetłumaczyć
- Znacznie szersze grono odbiorców. Jest około 510 milionów ludzi mówiących po angielsku w porównaniu 38 milionami polaków.
- Ciekawe programy partnerskie w Anglii i Stanach np. Amazon, eBay, niedostępne w Polsce. Mam w planach do nich przystąpić.
Na razie blog jest w fazie rozpędu i mam nadzieję, że czytelników zacznie przybywać.
OdpowiedzUsuńRuch w dobra stronę! :)
OdpowiedzUsuńTylko polecam zainwestować te parę złotych we własną domenę, hosting i odpalić bloga na wordpressie.
Programy partnerskie to świetny pomysł ale żeby coś z nich zarabiać potrzebujesz czytelników. A tych nie przekonasz tak wyglądającym blogiem. Mimo, że zawartość jest bardzo ciekawa i merytoryczna to wygląd odstrasza.
Albo chociaż zmienić wygląd bloga (pojawiły się teraz nowe "fabryczne" szablony dla blogspota. Zerknij też na draft.blogger.com jeśli używasz zwykłego interfejsu.
Powodzenia :)
@tomek,
OdpowiedzUsuń"wygląd odstrasza?". Mnie się tam podoba i wcale nie uważam by był brzydki. Jest czytelny i to najważniejsze.
Powoli się rozkręcam i zbieram czytelników. Nie jest to dla mnie mus bo raczej dochody z bloga/ów raczej nigdy nie będą dużę więc nie poświęcam zbyt wiele czasu. To takie hobby.
@Sokomaniak
OdpowiedzUsuńNiestety, wygląd ma się podobać czytelnikom, nie Tobie. W końcu chyba nie dla siebie piszesz. :)
Proponuję przeprowadzić sondę i otrzymasz obiektywne wyniki.
A co do angielskiej wersji - juicemaniac.com jest (jeszcze) wolny. ;)
Zgodnie z życzeniem ankieta po lewej stronie.
OdpowiedzUsuńPoza tym domenę już mam dla tego bloga ale muszę przysiąść i poczytać na temat konfiguracji.